ta noc za krótko trwała!
już o 9 rano czekał na OliVan'a magik od pompy wtryskowej
zwierzaki na wizytę do swej doktórki też wczesną porą się wybierały
szczęśliwie zdążyliśmy ze wszystkim
weterynarz polecamy, bo już od pewnego czasu korzystamy :)
jeszcze tylko próba przed koncertem, ostatnia w tym sezonie!
mimo ogromnej senności dałam z siebie wszystko :)
a wieczorkiem wraz z kilkunastoosobową grupą śpiewaczą " ze spichlerza" daliśmy niezły koncert!
było bałkańsko na maxa ...
Pod drum mome, Domacice i Rasti, niezapomniane pieśni !
a po zakończeniu jeszcze koncert Annutary, czego więcej chcieć???
chyba tylko snu, po poprzedniej nocy do łóżka długo nas nie trzeba było namawiać ;)
tylko dzieci jeszcze słychać było za ścianą…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz