Inspiracją do tego krótkiego wyjazdu było cotygodniowe spotkanie rodzin edukujących domowo i kończący się sezon zwiedzania latarni morskich. Przygód było sporo, bo oprócz tego co widać na zdjęciach to była przeprawa promem, obserwacja fok pływających w Wiśle, fajne spotkanie z ludźmi, gonitwa z czasem i moc przeróżnych zdarzeń. W Mikoszewie wylądowaliśmy ok. 9:30 ...
Mieliśmy moment żeby się rozejrzeć.